Podczas kolejnej środowej prelekcji odwiedzą nas Dominik Olejarz i Maciek Skiba, którzy poznali się – nomen omen – na korytarzach UE Wrocław. Jednak wtedy bardziej myśleli o sobie jako dyrektorach banków niż o marznięciu w górach odrobinę wyższych. Plany zmienili dopiero z czasem. Do momentu wyjazdu w góry Kaukazu systematycznie podnosili nie tylko poziom wysokości bezwzględnej zdobywanych szczytów, ale także poziom ich trudności. Bywali razem lub osobno w Alpach, Atlasie i oczywiście Rudawach Janowickich.
Przeczytajcie co mają nam do przekazania: Będąc już siódmą godzinę u góry, ostatecznie wymyśliłem sposób. „Aaaa. To trzeba jak na ośmiotysięczniku, jak w książkach Kukuczki…”. Z tą różnicą, że oni robili pięć kroków i odpoczywali, ja mogłem sobie pozwolić na dziesięć, czasem dwanaście. Potem powiesić się luźno na kijkach, ale na tyle stabilnie, by nie walnąć głową w śnieg. I dyszeć. To był nasz urlop. Każdy przecież z utęsknieniem czeka na urlop. Tak myślę… czy wtedy na wysokości 5600 m n.p.m. też tak myślałem?
Jeśli chcecie się dowiedzieć, co wtedy faktycznie myślałem oraz jak samodzielnie zorganizować wyjazd w góry Kaukazu, jak próbować się tam wyspać i przeżyć 6 dni bez Internetu, co jeść, a przede wszystkim co i jak pić, to zapraszamy na naszą opowieść o wejściu na Kazbek i Elbrus – dwa szczyty, które na pewno są przepustką do gór wyższych i bardziej ambitnych.
Zapraszamy!
📌Data: 15.01.2020
📌Godzina: 18:00
📌UE we Wrocławiu, sala 1 CKU
➡️Wstęp wolny!
No Comments